Szczepienia osób, które miały kontakt z chorymi na WZW A

Szczepienia są skutkiem wystąpienia w ostatnim czasie w Podlaskiem ogniska WZW A. To jedno z dwóch ognisk tej choroby w Polsce; drugie - jak poinformował wcześniej Główny Inspektor Sanitarny dr Paweł Grzesiowski - było w województwie lubuskim.

Zakażenie WZW A w Podlaskiem wystąpiło w rodzinie. Sanepid poinformował, że z tego kontaktu zachorowało łącznie 12 osób.

"Ostatnie zachorowanie mieliśmy na początku marca i do tego dnia nie obserwowaliśmy kolejnych zachorowań. Ognisko jest w fazie wygasającej. Musimy odczekać jeszcze co najmniej 4 tygodnie, ponieważ okres wylęgania tej choroby może wynosić nawet do 8 tygodni" - poinformowała PAP Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Białymstoku Urszula Połowianiuk.

Rzeczniczka Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Białymstoku dr Ewa Tokajuk poinformowała, że osoby z kontaktu z chorymi były poinformowane o możliwości zaszczepienia szczepionkami tzw. poekspozycyjnymi. Takich osób łącznie zgłosiło się ok. 140 i te szczepienia są realizowane.

W związku z wystąpieniem choroby, podlaski sanepid we współpracy z wojewodą, NFZ, przeprowadził różne działania edukacyjno-informacyjne wśród dzieci, młodzieży, osób dorosłych, które miały kontakt z chorymi. Przekazywano informacje o chorobie, drogach zakażenia, objawach choroby, metodach zapobiegania, o bezpłatnych szczepieniach poekspozycyjnych, ale też o szczepieniach dwudawkowych, płatnych (koszt ok. 200 zł), z których mogą korzystać wszystkie inne zainteresowane osoby. Były informacje do lekarzy rodzinnych, informacje do rodziców poprzez dziennik elektroniczny.

Wirusowe zapalenie wątroby typu A, potocznie zwane żółtaczką pokarmową, to choroba wywołana przez wirus zapalenia wątroby typu A (HAV), który powoduje zmiany zapalne i martwicze w wątrobie. Zakażenie następuje najczęściej na drodze pokarmowej – przez brudne ręce lub skażoną żywność.

"To nie tylko choroba brudnych rąk, bo trzeba też uważać na niemyte owoce i warzywa" - podkreśliła Podlaski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny dr Maria Siewko. Przypomniała, że należy również myć ręce po wyjściu z toalety, po przyjściu do domu z ulicy, przed rozpoczęciem przygotowywania posiłku. Dodała, że dorośli powinni edukować dzieci, zwłaszcza małe.

Aby zobrazować zagrożenia dzieciom, sanepid będzie w kwietniu prowadził w szkołach zajęcia z wykorzystaniem lampy UV. Dzieci zobaczą w ultrafiolecie swoje ręce przed myciem i dezynfekcją i po, aby bezpośrednio ocenić, ile drobnoustrojów było wcześniej i jakie są efekty mycia rąk.

Podlaski sanepid ogólnie ocenia, że mało osób szczepi się na WZW A, jest to szczepionka zalecana. Ewa Tokajuk zaznaczyła, że najczęściej szczepią się osoby podróżujące po świecie, głównie do Afryki lub Azji, które wiedzą, w jakich krajach takie szczepienie jest wymagane lub zalecane.

Przypadki WZW A w Lubuskiem miały miejsce w Gorzowie Wlkp. i powiecie gorzowskim w grudniu 2024 r. Dotychczas zachorowało 13 dzieci i 11 dorosłych - poinformowała PAP rzeczniczka Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej Aneta Mokosa.

Z przeprowadzonego dochodzenia epidemiologicznego wynika, że pierwszą zakażaną osoba było dziecko, a żółtaczkę typu A wykryto u niego, kiedy przebywało w gorzowskim szpitalu. Kolejne przypadki wystąpiły potem w niektórych przedszkolach i szkołach.

Sanepid wykluczył, by doszło do skażenia masowego – wody czy na przykład żywności. Ocenia, że sytuacja jest stabilna i stale monitorowana. Ostatni przypadek choroby był 12 marca.

"Jednakże ostateczny sukces, czyli wygaśnięcie ogniska będzie można ogłosić dopiero po trzech miesiącach od ostatniego zgłoszonego przypadku, tj. w czerwcu" - powiedziała PAP Lubuski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny w Gorzowie Wlkp. Dorota Konaszczuk.

Dotychczas w Lubuskiem zostało zaszczepionych łącznie ponad 1,2 tys. osób (stan na 18 marca br.). Część z nich przyjęła szczepionki u swoich lekarzy rodzinnych, a część podczas trzech weekendów w specjalnie wyznaczonych do tego punktach. Z płatnych szczepionek dwudawkowych skorzystało ponad 500 osób.

Z danych sanepidu wynika, że w 2024 r. w Polsce było łącznie ok. 300 przypadków WZW A, w 2025 r. dotychczas ok. 100.(PAP)

kow/ mmd/ jann/