Najmłodsze na oddziale dziecko z guzem jajnika miało dwa lata
"Wydaje mi się, że zapotrzebowanie na taki specjalistyczny oddział było bardzo duże. Na przykład dzisiaj mamy 13 pacjentek na 10 dostępnych łóżek. Poza przyjęciami planowymi zajmujemy się również nagłymi przypadkami ze szpitalnego oddziału ratunkowego, które wymagają niezwłocznej opieki ginekologicznej. Do tego codziennie udzielamy konsultacji dla innych oddziałów szpitalnych” – podkreśliła lekarka pracująca na oddziale.
Jak zaznaczyła, to jedyny oddział ginekologii przeznaczony wyłącznie dla osób do 18. roku życia po wschodniej stronie Wisły. „Szczerze, to nie wiem, co działo się do tej pory z tymi dziewczynkami. Najpewniej trafiały na oddziały ginekologiczne dla dorosłych bądź inne oddziały dziecięce zajmujące się schorzeniami pokrewnymi” – dodała.
Większość pacjentek zgłasza się na oddział z zaburzeniami miesiączkowania (np. obfita, nieregularna miesiączka). Zdarzają się też dziewczynki z anemią, u których z powodu długotrwałego krwawienia konieczne jest przetoczenie krwi. Lekarze diagnozują również problemy hormonalne związane z pracą jajników, np. zespół policystycznych jajników.
"Hospitalizujemy pacjentki z guzami jajników, a nawet z nowotworami złośliwymi, których już kilka wykryliśmy w trakcie działalności oddziału. Najmłodsze dziecko z guzem jajnika miało dwa lata" - dodała specjalistka.
Część pacjentek ma urazy okolic intymnych - zazwyczaj są to kilkuletnie ofiary zabawy na huśtawce lub zjeżdżalni. Zdarzają się dziewczynki, które niefortunnie poślizgnęły się w wannie lub pod prysznicem. Takie pacjentki niejednokrotnie potrzebują zaopatrzenia chirurgicznego w znieczuleniu ogólnym.
„Kompleksową opieką medyczną otaczamy również osoby poniżej 18. roku życia, które doświadczyły przemocy seksualnej, jak również osoby transpłciowe i niebinarne” – wyjaśniła lek. Joanna Pycka.
Lubelski oddział ginekologii dziecięcej zwraca również uwagę na potrzebę stworzenia możliwości zachowania płodności u młodych pacjentek leczonych onkologicznie. „Kierownik oddziału prof. Anna Torres zwracała się z prośbami do Ministerstwa Zdrowia o wydanie zgody na procedurę krwioprezerwacji (zamrożenia) tkanki jajnikowej u takiej pacjentki poniżej 18. roku życia. Chodzi o to, aby dać takiej dziewczynie szansę na zostanie matką w przyszłości. Obecnie w Polsce to świadczenie nie jest refundowane przez NFZ” – wyjaśniła ginekolog.
Zapytana o szczepienia HPV w szkołach oceniła, że to dobry kierunek, natomiast – jej zdaniem – potrzebna jest jeszcze kampania społeczna, która przekonałaby rodziców do wyrażenia zgody na zaszczepienie dziecka. „Skutki braku szczepień przeciw HPV w postaci raka lub stanów przedrakowych szyjki macicy widać dopiero na oddziałach ginekologii dla dorosłych, natomiast u nas zdarzają się np. pacjentki z kłykcinami kończystymi, którym można by zapobiec, gdyby dziewczynki były zaszczepione” – oceniła.
Lek. Pycka przypomniała, że na pierwszą wizytę kontrolną w gabinecie ginekologicznym warto zgłosić się w wieku 15 lat. Taka konsultacja powinna się zawsze odbyć za zgodą i w obecności rodzica.
W dniach 19-20 września br. w Lublinie odbędzie się międzynarodowa konferencja na temat problemów ginekologii wieku rozwojowego. Uczestnicy zapoznają się także z najnowszymi wiadomościami na temat zdrowia ginekologicznego dzieci i młodzieży oraz opieki wielodyscyplinarnej w ginekologii dziecięcej.(PAP)
autorka: Gabriela Bogaczyk
gab/ agt/ ktl/