reklama
kategoria: Społeczne
9 wrzesień 2024

Po siedem lat więzienia dla matki i ojca za maltretowanie córeczki

zdjęcie: Po siedem lat więzienia dla matki i ojca za maltretowanie córeczki / v13396019
v13396019
Rodzice dziewięciomiesięcznej dziewczynki usłyszeli w poniedziałek wyrok siedmiu lat więzienia za znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad dwumiesięczną córką. Wyrok jest nieprawomocny. Dziecko przebywa w rodzinie zastępczej.
REKLAMA

W poniedziałek Sąd Okręgowy w Kaliszu ogłosił wyrok w sprawie rodziców oskarżonych o znęcanie nad dwumiesięczną córką. Otrzymali kary po siedem lat więzienia, trzy lata zakazu kontaktowania się z małoletnią po zakończeniu wyroku i zakaz przez trzy lata wykonywania zawodów związanych z wychowaniem i edukacją małoletnich.

Sąd uznał, że ich metody wychowawcze wobec tak małego dziecka przejawiają cechy szczególnego okrucieństwa.

„Kiedy dziewczynka w nocy płakała, szarpali ją, bili po twarzy, głowie, pośladkach, rzucali o łóżko, podduszali i krzyczeli” – powiedziała podczas uzasadnienia wyroku sędzia Dorota Wojtkowiak-Mielicka

Ojciec dziecka – zdaniem sądu – spowodował krwawienie wewnątrzczaszkowe i złamanie łuski kości ciemieniowej, doprowadzając do obrzęku mózgu. Matka, rzucając z siłą córkę na łóżko, spowodowała złamanie obojczyka. Obrażeń tych nie było widać. Dziecko trafiło do szpitala dopiero wtedy, kiedy dostało drgawek.

Dziewczynka jest leczona farmakologicznie z powodu padaczki pourazowej. „Gdyby nie interwencja lekarska, dziecko prawdopodobnie by umarło” – powiedziała sędzia.

Oboje oskarżeni są osobami o lekkim upośledzeniu umysłowym, ale biegli psychiatrzy i psycholodzy stwierdzili, że ich poczytalność w chwili czynu nie budziła wątpliwości.

„Oskarżeni normalnie funkcjonują w społeczeństwie i mieli rozeznanie, że bicie dziecka, w szczególności noworodka, może spowodować u niego obrażenia ciała. Takie zachowanie nie jest prawnie i moralnie dopuszczalne” – zaznaczyła sędzia.

Obrońcy rodziców adwokaci Beata Szymczak (pełnomocnik ojca dziecka) i Karolina Skrzypczyńska (pełnomocnik matki) zapowiedzieli apelację.

„Wymiar kary jest drakoński. Czyn oskarżonych rodziców bulwersuje, ale do tego by nie doszło w normalnej rodzinie. Moja klientka pochodzi z patologicznej rodziny, gdzie alkohol i przemoc były na porządku dziennym, gdzie bicie dzieci było naturalną metodą wychowawczą. Więc ta kobieta ze względu na swoje upośledzenie i doświadczenie szarpania dziecka nie uznawała za przemoc. To nie jest wpisane w jej definicję przemocy" – powiedziała adwokat Skrzypczyńska.

Oskarżeni mieszkali w domu wielorodzinnym mężczyzny z babcią pokrzywdzonej, ciotką, wujkiem i z innymi dziećmi. Nikt z nich nie reagował na to, co się działo.

Zdaniem adwokat sprawa pokazuje, że zawiódł system opieki społecznej nad ludźmi z niepełnosprawnością intelektualną.

„Takie osoby w Polsce nie są objęte szczególną opieką, pomocą, a nawet nadzorem. Pielęgniarka środowiska zeznała w sądzie, że gdyby wiedziała, że rodzice są upośledzeni, to przywiązałaby większą wagę do opieki nad rodziną” – zwróciła uwagę adwokatka.

Prokurator z Prokuratury Rejonowej w Kępnie Aleksandra Zając-Hanulak powiedziała, że wyrok jest surowy, ale – jak podkreśliła – wnioskowała o 12 lat pozbawienia wolności.

W Kępnie 19-latka przywiozła 30 grudnia 2023 r. do szpitala dwumiesięczną córkę, u której stwierdzono pęknięcie czaszki. Dziewczynka omdlewała i miała drgawki. Lekarz zdecydował o przewiezieniu dziecka do szpitala w Ostrowie Wlkp., a stamtąd niemowlę karetką neonatologiczną trafiło do szpitala w Poznaniu na oddział neurochirurgiczny, gdzie lekarze przeprowadzili operację.

Kobieta i jej partner zostali zatrzymani i aresztowani. Prokuratura Rejonowa w Kępnie postawiła im zarzuty fizycznego i psychicznego znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad córką i spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Do przemocy wobec dziecka miało dochodzić od października do końca grudnia 2023 r.

Podczas procesu wyszło na jaw, że dziewczynka była bita od urodzenia. Prześwietlenie ciała dziecka wykazało, że do złamania obojczyka doszło dwa tygodnie przed wizytą w szpitalu. Oskarżeni częściowo przyznali się do zarzucanych im czynów.

Wyrok jest nieprawomocny. Rodzicom groziło od 3 do 20 lat więzienia. Oskarżeni nadal pozostaną w areszcie. Dziewczynka ma teraz dziewięć miesięcy i przebywa w rodzinie zastępczej. (PAP)

Autorka: Ewa Bąkowska

bak/ joz/

PRZECZYTAJ JESZCZE
Materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazami danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez [nazwa administratora portalu] na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.
reklama

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Polsce

kiedy
2024-12-31 20:00
miejsce
Internet, Internet, Streaming online
wstęp biletowany
kiedy
2024-12-31 20:00
miejsce
Internet, Internet, Streaming online
wstęp biletowany
kiedy
2024-12-31 20:00
miejsce
Internet, Internet, Streaming online
wstęp biletowany
kiedy
2024-12-31 20:00
miejsce
Internet, Internet, Streaming online
wstęp biletowany