reklama
kategoria: Rolnictwo i Hodowla
30 lipiec 2024

Bierzemy pod uwagę, że bizon nie żyje

Bierzemy pod uwagę, że bizon nie żyje. Od tygodnia brak o nim informacji – poinformował we wtorek regionalny konserwator przyrody w Kielcach Lech Buchholz. Zdaniem myśliwych zwierzę, które uciekło z azylu w Kurozwękach, mogło ukryć się w lesie. Nocne poszukiwania nie dały rezultatów.
REKLAMA

Poszukiwania bizona, który uciekł z hodowli w Kurozwękach (Świętokrzyskie), rozpoczęto w poniedziałek w nocy. We wtorek podczas konferencji prasowej przedstawiciele Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Kielcach odnieśli się do informacji o ewentualnym planowanym odstrzale bizona.

Regionalny konserwator przyrody w Kielcach Lech Buchholz podkreślił, że wszelkie działania służb środowiskowych prowadzone w tym zakresie są zgodne z prawem i mają na celu ochronę populacji żubra i bezpieczeństwo ludzi. Nie wykluczył, że zwierzę padło.

„Bierzemy pod uwagę, że bizon nie żyje. Od tygodnia nie mamy żadnych informacji, że ktoś widział tego osobnika” – powiedział Buchholz.

Zaznaczył, że bizon – zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów w sprawie listy inwazyjnych gatunków obcych – podlega szybkiej eliminacji. „Odstrzał to jednak ostateczność” – zaznaczył.

Dlatego zgodnie z ustawą o gatunkach obcych regionalny dyrektor ochrony środowiska w Kielcach przeprowadził działania zaradcze. W pierwszej kolejności zdecydowano się na odłowienie bizona i przetransportowanie go do hodowli w Kurozwękach.

„Niestety, odłowienie samca nie przyniosło oczekiwanych rezultatów, ponieważ zwierzę uciekło z miejsca przetrzymywania. Było pobudzone i niebezpieczne” – zauważył.

Konserwator zaznaczył, że teraz najważniejsze jest ponowne zlokalizowanie miejsca, w którym przebywa bizon. Podkreślił, że osobnik zagraża populacji żubra europejskiego uratowanego w pierwszej połowie XX w. od całkowitego wymarcia dzięki zaangażowaniu i pracy polskich naukowców. Zagrożenie wynika z możliwości swobodnego krzyżowania się obu gatunków, co może zagrażać utrzymaniu czystej linii rodzimego gatunku.

„Stada żubrów są w niektórych regionach Polski w stanie wolnym, m.in. w Lasach Janowskich kilkadziesiąt kilometrów od woj. świętokrzyskiego. Dlatego nasze działania muszą być zgodne z prawem i szybkie z uwagi na zagrożenie” – zaznaczył Buchholz.

Regionalny dyrektor ochrony środowiska w Kielcach Iwona Kędzierska-Gębska zaznaczyła, że to pierwsza taka sytuacja w Polsce. Podkreśliła, że służby środowiskowe starają się stosować środki zaradcze i działać w ramach obowiązujących przepisów. Podkreśliła, że jedyną legalną hodowlą bizona w Polsce jest ta w Kurozwękach.

Łowczy okręgowy Polskiego Związku Łowieckiego w Tarnobrzegu Robert Bąk powiedział PAP, że w nocy z poniedziałku na wtorek myśliwi prowadzili poszukiwania bizona w 45 obwodach łowieckich obejmujących łącznie 241 tys. hektarów. Patrolowali lasy samochodami terenowymi i używali urządzeń termowizyjnych. W akcję zaangażowanych było około 100 myśliwych. Nie znaleźli śladów zwierzęcia. Bąk zaznaczył, że okolice Staszowa są gęsto pokryte lasami, co utrudnia poszukiwania.

„Bizon mógł skryć się w leśnej gęstwienie. Niewykluczone, że tam żeruje i odpoczywa. Myśliwi będą kontynuować poszukiwania każdej nocy. Jeśli bizon nie zostanie odnaleziony w ciągu tygodnia, istnieje duże prawdopodobieństwo, że nie żyje” – zaznaczył.

Dodał, że myśliwi nie zamierzają strzelać do zwierzęcia, lecz jedynie ustalić, gdzie przebywa.

Dwa dorosłe bizony – samiec i samica – jesienią zeszłego roku uciekły z nielegalnej hodowli na Śląsku. Zimę spędziły na wolności, a w kolejnych miesiącach doczekały się potomka. Przez kilka miesięcy widywano je na terenach woj. śląskiego, łódzkiego i świętokrzyskiego. Specjalistom z Kurozwęk 2 lipca udało się odłowić samicę i młode cielę. Zwierzęta pozostają w podstaszowskim ośrodku. W okolicach Zawichostu 21 lipca schwytano samca. On też trafił do ośrodka w Kurozwękach i prawdopodobnie jeszcze tej samej nocy ponownie uciekł. (PAP)

wdz/ maj/ joz/

PRZECZYTAJ JESZCZE
Materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazami danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez [nazwa administratora portalu] na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.
reklama

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Polsce

kiedy
2024-12-31 20:00
miejsce
Internet, Internet, Streaming online
wstęp biletowany
kiedy
2024-12-31 20:00
miejsce
Internet, Internet, Streaming online
wstęp biletowany
kiedy
2024-12-31 20:00
miejsce
Internet, Internet, Streaming online
wstęp biletowany
kiedy
2024-12-31 20:00
miejsce
Internet, Internet, Streaming online
wstęp biletowany