Teraz już tylko ewakuujemy ludzi; inne działania na drugim planie
Młodszy aspirant Natalia Przytarska z Komendy Powiatowej PSP w Kłodzku powiedziała w poniedziałek rano PAP, że strażacy obecnie w Kotlinie Kłodzkiej koncentrują się głównie na ewakuacji ludności, ponieważ na inne działania nie pozostaje im już wiele czasu.
"Sytuacja w powiecie kłodzkim jest bardzo trudna. Głównie ewakuujemy ludzi. Ratujemy życie ludzkie, bo to teraz jest najważniejsze. Nie ma czasu na inne działania typu wypompowywanie wody czy inne zadania” - powiedziała Przytarska.
Zaapelowała do mieszkańców zagrożonych i zalanych terenów, by nie zwlekali z decyzją o ewakuacji z domu czy w ogóle z miejscowości, ponieważ zbyt późna decyzja komplikuje akcję ratowniczą.
„Ludzie czasem mają pretensję, że długa czekają na ewakuację. Jednak powinni patrzeć, co się dzieje i wcześniej się decydować. Potem taka ewakuacja to znacznie większe wyzwanie. Są miejsca w Kotlinie jak np. Stronie Śląskie, Lądek-Zdrój, gdzie nie ma żadnej łączności. Tam nasze działania są utrudnione” - powiedziała strażaczka.
Wyjaśniła, że w akcjach ewakuacyjnych wykorzystywany jest specjalistyczny sprzęt m.in. helikoptery, amfibie. Na teren powodzi z innych części Polski dotarli też strażacy ze sprzętem nurkowym, który wykorzystują w działaniach.
Jak podała Przytarska, od czwartku PSP w Kłodzku odebrało ponad 2600 wezwań do akcji, ale w ostatnich godzinach statystyka już nie jest prowadzona. Do Kotliny Kłodzkiej docierają jednostki strażackie z całego kraju oraz oddziały wojskowe, które uczestniczą w ewakuacjach i akcjach ratunkowych.(PAP)
Autor: Roman Skiba
ros/ mhr/