Nie ma niebezpieczeństwa dla mieszkańców i turystów
W poniedziałek w Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim w Gdańsku odbyło się konferencja prasowa po posiedzeniu wojewódzkiego sztabu kryzysowego, w związku z pożarem hali magazynowej w gdańskiej dzielnicy Nowy Port, do którego doszło w niedzielę w godzinach popołudniowych.
„Jedną z najważniejszych informacji jest to, że cały proces jest pod kontrolą. W tej chwili nie ma niebezpieczeństwa dla mieszkańców i turystów przebywających w naszym regionie” – zapewniała wojewoda pomorska Beata Rutkiewicz.
Zastępca Pomorskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP st. bryg. Marian Hinca wyjaśnił, że w magazynie składowana była ogromna ilość materiałów palnych, które powodowały duże zadymienie.
„To zadymienie spowodowało konieczność wprowadzenia stałego monitoringu powietrza. Elementem sprzyjającym była odpowiednia siła i kierunek wiatru, który nie kierował gazów pożarowych w stronę mieszkańców” – zaznaczył.
Jak dodał, strażaków zaskoczyła ogromna ilość palnych cieczy, które powodowały „niesamowitą dynamikę rozwoju pożaru”. „Ten element spowodował, że w połączeniu z ogromną ilością środków gaśniczych, część popłuczyn substancji ropopochodnych przedostała się do wód portowych” – wskazał Hinca.
Wyjaśnił, że magazynem w Nowym Porcie zarządza jeden właściciel, który wynajmuje poszczególne przestrzenie innym podmiotom. „Ilość i rodzaj przechowywanych w magazynie materiałów jest określona obciążeniem ogniowym, jakie jest dopuszczalne w przestrzeni magazynowej. Komendant miejski PSP w Gdańsku na początku roku przeprowadził czynności, w trakcie których stwierdził, że prawdopodobne jest, że magazyn może mieć nadmierną ilość składowanych materiałów palnych, co podwyższałoby deklarowane obciążenie ogniowe. Tą wątpliwość zgłoszono do zarządcy, zalecając jednocześnie przeprowadzenie stosownych przeliczeń” – powiedział z-ca Pomorskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP.
Dodał, że w poniedziałek w godzinach popołudniowych pożar powinien zostać zlokalizowany. „To oznacza, że uda nam się nie dopuścić do jego dalszego rozprzestrzeniania” – podkreślił.
Zastępca Pomorskiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska Radosław Rzepecki poinformował, że cały czas prowadzona jest analiza jakości powietrza. „Wyniki badań pokazują, że w zakresie pyłów PM10 i PM2.5, wartości energetycznych, dwutlenku siarki, czy tlenków azotu nie ma przekroczeń. W tym przypadku bardzo nam sprzyjał wiatr. Oczywiście będziemy dokonywali dalszych badań jakości wody i będziemy współpracowali ze wszystkimi służbami” - zapewnił Rzepecki.
Dyrektor Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku Anna Obuchowska poinformowała, że aktualnie zamknięte są trzy kąpieliska w Gdańsku Brzeźnie: koło Domu Zdrojowego, przy al. Hallera oraz przy molo. „Nasi inspektorzy pobrali dziś próbki do badań, będziemy je również pobierali we wtorek i w środę. Nie należy się spodziewać otwarcia wspomnianych kąpielisk przed środą” – powiedziała.
Dyrektor Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa Sebastian Kluska podkreślił, że zamknięcie portu wewnętrznego zapobiegło przedostaniu się zaolejonych wód poza jego obszar.
„W tej chwili port jest zabezpieczony zaporą przeciwolejową. Do godz. 12 +Kapitan Poinc+ (morski wielozadaniowy statek ratowniczy-PAP) zebrał z powierzchni 50 m3 wód zaolejonych. Po rekonesansie, około godz. 11:30, ustalono, że w wodzie pozostało jeszcze około 10 m3 tej substancji. W momencie kiedy nie będzie zagrożenia przedostania się wód zaolejonych poza teren portu, zostanie on otwarty” - powiedział.
Pożar wybuchł w niedzielę w godzinach popołudniowych przy ul. Oliwskiej w gdańskiej dzielnicy Nowy Port. Ogień najpierw objął halę magazynową, później ogień rozprzestrzenił się i łącznie objął około 5 tys. mkw powierzchni.
Przyczyny pożaru będzie wyjaśniać policja i biegli z zakresu pożarnictwa. (PAP)
dsok/ ktl/