Beczkowóz i pompy ZWiK na pomoc zalanym terenom
"Nie możemy pozostać obojętni wobec apeli naszych przyjaciół ze spółek wodociągowych z zalanych przez powódź terenów. W obliczu tragedii, jaka spotkała mieszkańców południa Polski postanowiliśmy czynnie zaangażować się w pomoc osobom, które nie mają dostępu do wody pitnej, a cały ich dobytek w jednej chwili pochłonął żywioł. Zdecydowałem o wysłaniu ludzi i sprzętu do objętych powodzią miejscowości – przede wszystkim cystern do dostarczania wody pitnej, tam gdzie jej brakuje" - poinformował w środę prezes ZWiK w Łodzi Michał Śmiechowicz.
Sprzęt oraz pracownicy łódzkich zakładów pojechali do Ziębic w okolicach Kłodzka. Gmina nie ucierpiała w wyniku powodzi tak bardzo jak sąsiednie, jednak badania Sanepidu wykazały, że woda z żadnego źródła w okolicy nie nadaje się do picia. Mieszkańcy wielu okolicznych wsi są więc zupełnie odcięci od wody pitnej.
Beczkowóz typu Man ma pojemność 10 m sześciennych. Zostanie w województwie dolnośląskim przynajmniej do piątku.
ZWiK wysłał na południe również dwie pompy ściekowe. Jedna pomoże we Wrocławiu, druga w Stroniu Śląskiego, gdzie zalało oczyszczalnię ścieków. (PAP)
bap/ mhr/