Plany i działania transformacyjne trzeba na bieżąco korygować
Bondaruk, który jest zastępcą dyrektora GIG ds. inżynierii środowiska, na panelu Forum poświęconym sprawiedliwej transformacji regionów węglowych odniósł się do procesu transformacyjnego prowadzonego w woj. śląskim. Jak zaznaczył, region ten podlega transformacji od trzech dekad, jednak dopiero od niedawna realizuje świadomie strategię transformacji.
Pytany, czy jest miejsce dla procesów transformacyjnych we współczesnym funkcjonowaniu gospodarki, Bondaruk ocenił, że „to się nie może nie udać”. „Nie może się nie udać w naszym regionie, ponieważ ze względu na to, że mamy do czynienia z przeszło 30-letnim procesem transformacji, wcześniej nazywanym restrukturyzacją, popełniliśmy bardzo dużo błędów. Bardzo wiele procesów zostało źle zaplanowanych, źle wykonanych” - przyznał.
„W GIG nie tylko te procesy obserwujemy, nie tylko staramy się pomagać, ale również wykonujemy różnego rodzaju prace. Dzisiaj, mimo tego, że jest bardzo duży opór materii, (…) te procesy transformacji zachodzą, nie tylko ze względu nawet na pieniądze unijne, tylko ze względu na charakter tego środowiska, w którym działamy, np. geologię” – powiedział.
Jako przykład tego, że w transformacji odgrywają rolę nie tylko przewidziane czynniki, podał przypadek kopalni Bobrek, która w ramach tzw. umowy społecznej z 2022 r., dotyczącej górnictwa węgla kamiennego, miała być zamknięta w 2040 r., będzie – ze względu na trudne warunki geologiczne - zamykana w najbliższych trzech latach
„Wszyscy, którym się wydawało, że to będzie kiedyś, będą się musieli z tym borykać. Będziemy musieli na bieżąco korygować te plany i działania. Więc pomimo tego, że woj. śląskie - jak wszystkie regiony górnicze - opracowało swoje plany transformacji, musi być gotowość elit naukowych, politycznych, społecznych, gospodarczych, również przedstawicieli związków zawodowych do tego, żeby je korygować” – ocenił.
„Jeżeli się uprzemy, że będziemy starać się realizować wcześniej zapisane postulaty na przekór rzeczywistości, to najprawdopodobniej nic z tego nie będzie” – dodał wiceszef GIG.
Wyraził także przekonanie, jego zdaniem potwierdzające się w praktyce, że da się powiązać proces transformacji z procesem dekarbonizacji, z wprowadzaniem zasad równoważonego rozwoju, również raportowania, czyli wdrażania zasad dyrektywy ESG. „Widzimy, że to bardzo dobrze zaczyna działać w firmach okołogórniczych. Oni zobaczyli, że ta zmiana, to zarządzanie zmianą, może być dla nich korzystne” – uznał Bondaruk.
Nawiązując do błędów popełnionych we wcześniejszej restrukturyzacji górnictwa uściślił, że dokonywano likwidacji kopalń i całej infrastruktury bez analizy, jakie biznesy, jakie możliwości, jakie formy adaptacji tej infrastruktury mogą zostać zastosowane, żeby utrzymać kompetencje i uzyskiwać nowe – zapewniając nowe łańcuchy wartości.
„Na pewno trzeba zadbać, żeby transformacja łączyła - nie była źródłem inspiracji do opuszczania własnego regionu, własnego miejsca zamieszkania” – zaakcentował Bondaruk. Dodał, że nie ma przy tym jednego modelu transformacji dla wszystkich regionów, każdy region wymaga swojego własnego modelu. (PAP)
mtb/ mmu/