Mirosław Kidoń, wiceprezes KGHM do spraw aktywów zagranicznych oraz produkcji, cytowany w czwartkowym komunikacie, podkreślił, że zakończona przez KGHM transakcja stanowi „pierwszy krok na drodze do realizacji ambitnej strategii transformacji energetycznej”. „To ważny kamień milowy, kładący podwaliny pod dalszy rozwój własnej bazy wytwórczej miedziowej spółki oraz kolejny krok w kierunku dywersyfikacji źródeł i uniezależnienia KGHM od wahań rynkowych cen energii” – powiedział Kidoń.
KGHM podał, że przejęte przez miedziową spółek aktywa położone są w czterech województwach: dolnośląskim, pomorskim, wielkopolskim i łódzkim. Za ich wybudowanie odpowiadała firma Projekt Solartechnik wchodząca w skład grupy Grenevia (Famur) i TDJ – podano w komunikacie.
Jak podkreślono, KGHM planuje do 2030 r. zaspokajać 50 proc. zapotrzebowania na energię elektryczną z własnych źródeł (zeroemisyjnych i niskoemisyjnych), a w dalszej perspektywie do 2050 r. osiągnąć neutralność klimatyczną. „Inwestycje w OZE wzmacniają pozycję KGHM na globalnych rynkach jako lidera nie tylko branży wydobywczej, ale również lidera odpowiedzialności ekologicznej. Transformacja energetyczna bez miedzi nie jest możliwa. Wprowadzając farmy fotowoltaiczne do naszych aktywów również dajemy znak, że zabezpieczamy się przed zawirowaniami rynkowymi w sektorze energetycznym. Planujemy i mamy wizję dalszego rozwoju” – powiedział Piotr Podgórski, dyrektor naczelny do spraw transformacji KGHM Polska Miedź S.A.
W komunikacie przypomniano również, że KGHM oprócz fuzji i przejęć, rozwija również projekty elektrowni fotowoltaicznych i wiatrowych na własnych gruntach, a także opracowuje założenia rozwiązań wodorowych.
KGHM podał też, że nabyte instalacje fotowoltaiczne zapewnią pokrycie około 2 proc. zużycia energii elektrycznej w spółce.(PAP)
autor: Piotr Doczekalski
pdo/ huw/