Studia dot. języka śląskiego to potrzebna inicjatywa
"Pieniądze zarezerwowane w budżecie państwa na wsparcie kształcenia w kierunku zrozumienia tradycji, kultury i języka śląskiego są niezmiernie ważne. Dotrzymaliśmy zobowiązań. Pieniądze, które zabezpieczyliśmy w ministerstwie edukacji, zostały spożytkowane na studia podyplomowe, które kierowane są do nauczycieli" - powiedziała podczas sobotniej konferencji prasowej na Uniwersytecie Śląskim ministra edukacji Barbara Nowacka.
Jak podkreśliła, resort - bez względu na decyzję prezydenta Andrzeja Dudy o zawetowaniu nowelizacji uznającej język śląski za język regionalny - już w czerwcu zabezpieczył 2 mln zł na wsparcie języka, tożsamości i kultury śląskiej.
Przy wsparciu MEN, Uniwersytet Śląski w Katowicach otworzył studia: Region- język i kultura. W skład oferty wchodzą przede wszystkim studia podyplomowe, a także edukatoria - materiały i platformy umieszczane na stronie internetowej.
"Głównym przedmiotem nauczania jest język śląski i jego kulturowe zaplecze. To jest nowość w stosunku do istniejących studiów podyplomowych z wiedzy o regionie, które mniej więcej od 8 lat w uniwersytecie są. Można powiedzieć, że jest to rodzaj specjalizacji, ale jest to osobna oferta oddzielona od tej, którą znamy jako +wiedza o regionie+" - wyjaśnił rektor UŚ prof. Ryszard Koziołek.
Ministra tłumaczyła, że studia mają pomóc nauczycielom na Śląsku zadbać o tradycje, szczególnie w kontekście nauki języka. Pedagodzy mają doskonalić swoją wiedzę, aby w przyszłości "wspierać młodzież w rozumieniu ich małej ojczyzny".
"Rekrutacja odbyła się błyskawicznie. W ciągu trzech dni wypełnione zostały wszystkie miejsca" - podkreśliła ministra. Jak dodała, to pokazuje, jak bardzo ta inicjatywa była potrzebna.
"Uniwersytet Śląski ma w swojej nazwie nazwę regionu. Nie jest to tylko nazwa, a zobowiązanie. Mieszkańcy regionu są obywatelami tego kraju i mają prawo do tego, aby ich język i kultura były przedmiotem badań akademickich i edukacji" - dodał rektor Koziołek.
Na konferencji obecni byli również marszałek woj. śląskiego Wojciech Saługa oraz posłanka na Sejm Monika Rosa, którzy ocenili, że uznanie języka śląskiego za język regionalny to tylko kwestia czasu. Rosa wyraziła nadzieję, że Ślązacy zostaną uznani za mniejszość etniczną już wiosną przyszłego roku. Saługa zaznaczył, że zamierza przepytywać kandydatów na prezydenta Polski o chęć nowelizacji ustawy.
"Mamy prawo do poszanowania swojej kultury, wiedzy o historii i możliwości zachowania i myślenia tak, jak chcemy. Temu właśnie służy edukacja regionalna" - powiedział marszałek.
"Chodzi nam wszystkim o jedno - budowanie silnej Polski, która jest różnorodna (...), w jednym celu - budowaniu silnego, mądrego, akceptującego, tolerującego, otwartego państwa, które stawia na edukację" - podsumowała ministra Nowacka.
Prezydent Andrzej Duda zawetował nowelę ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych, która uznaje język śląski za język regionalny. W komunikacie na stronie Kancelarii Prezydenta RP napisano, że podejmując decyzję o wecie, prezydent uznał, że nie została spełniona wynikająca z ustawy przesłanka "umożliwiająca uzyskanie przez etnolekt śląski statusu języka regionalnego". (PAP)
Autorka: Julia Szymańska
jms/ aba/