Służby ćwiczyły scenariusze ataków terrorystycznych na lotnisku i Stadionie Śląskim
Były to największe od lat ćwiczenia tego typu w woj. śląskim i pierwsze, w których udział brały zarówno służby podległe Ministerstwu Spraw Wewnętrznych i Administracji, jak i wojska specjalne. Wojewoda Marek Wójcik podczas czwartkowej konferencji prasowej wskazał, że celem było skoordynowanie wspólnych działań w sytuacji zagrożenia.
Drugi dzień ćwiczeń zorganizowano na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Służby, według scenariusza, próbowały opanować atak terrorystyczny podczas dużego koncertu z udziałem kilkudziesięciotysięcznej widowni. Doszło m.in. do wzięcia zakładników w salce VIP, negocjacji oraz próby odbicia. Trzeba było przeprowadzić ewakuację obiektu, podczas której doszło do wybuchu ładunku wybuchowego.
"Ćwiczymy przede wszystkim reakcję służb, a następnie wspólnie z prokuraturą i zakładem medycyny sądowej prowadzimy oględziny. W tych oględzinach uczestniczą siły policyjne, czyli zespół ds. katastrof oraz zespół ds. identyfikacji ciał ofiar katastrof (...). Tutaj mają możliwość przećwiczenia wszystkich procedur" - wyjaśnił komendant wojewódzki policji w woj. śląskim nadinsp. Mariusz Krzystyniak.
Naczelnik śląskiego wydziału Prokuratury Krajowej prok. Tomasz Tadla wyjaśnił, że z perspektywy śledczych kluczowe jest to, aby materiały dowodowe po takim ataku zostały sprawnie zabezpieczone i były wystarczająco mocne, aby móc postawić zarzuty sprawcom.
Natomiast pierwszego dnia służby ćwiczyły na terenie Międzynarodowego Portu Lotniczego "Katowice" w Pyrzowicach. Zgodnie ze scenariuszem Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego przekazała im informację o uprowadzeniu samolotu i awaryjnym lądowaniu na płycie lotniska. Wówczas służby musiały rozpocząć się negocjacje z terrorystami, przygotowywanie centrum dowodzenia etc. Po zakończonych niepowodzeniem negocjacjach konieczny był szturm antyterrorystów.
Ze względów logistycznych ćwiczenia zostały podzielone na dwa dni, jednak według scenariusza działania prowadzono równocześnie. Wydarzenia na lotnisku były tylko próbą odwrócenia uwagi służb przed atakiem na stadion.
Nadinsp. Mariusz Krzystyniak podkreślił, że na terenie woj. śląskiego służby w przeszłości już ściśle ze sobą współpracowały. Było tak np. podczas katastrofy budowalnej, kiedy w 2006 r. zawaliła się hala Międzynarodowych Targów Katowickich, gdzie odbywała się wystawa gołębi pocztowych. Zginęło wówczas 65 osób.
"Chcemy działać sprawnie i skutecznie. Żeby to robić, musimy mieć dopracowane systemy łączności. Te ćwiczenia mają nam uzmysłowić, w jakim miejscu jesteśmy i pomóc skoordynować przyszłe działania" - powiedział nadinsp. Mariusz Krzystyniak.
W związku z tym w ćwiczeniach brali udział obserwatorzy z Komendy Głównej Policji oraz szkół policyjnych. "Do nich będzie należało pokazanie nam, gdzie popełniliśmy błędy i jak powinniśmy zareagować" - dodał szef Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.
W dwudniowe ćwiczenia zaangażowanych było w sumie 19 podmiotów. To m.in. policja, Państwowa Straż Pożarna, Śląski Urząd Wojewódzki, ABW, Centralne Biuro Śledcze Policji, wojskowe jednostki specjalne, Straż Graniczna oraz Wojewódzkie Pogotowie Ratunkowe.(PAP)
pato/ kon/ agz/