Radni uchwalili nową strategię mieszkaniową na lata 2025-2030
Główne założenia Wieloletniego programu gospodarowania mieszkaniowym zasobem miasta w latach 2025-2030, bo taki jest tytuł podjętej w środę uchwały to zbudowanie do 2030 roku 1500 nowych mieszkań i remont 2200 lokali. Modernizacji ma być poddanych 125 budynków komunalnych, a 149 budynków w najgorszym stanie technicznych zostanie wyburzonych. Na ich miejscu powstaną nowe inwestycje prowadzone przez samorząd albo przez prywatnych inwestorów.
Z przedstawionego podczas sesji samorządu raportu zawartego w uzasadnieniu do projektu uchwały wynika, że „w zasobie miasta jest obecnie 37 579 lokali mieszkalnych z czego 23 799 to lokale gminne. W kolejnych latach gmina planuje zmniejszyć zasób mieszkaniowy do 30 000 lokali przez ich łączenie, sprzedaż i wyburzenia. Program wyburzeń najbardziej wyeksploatowanych kamienic (zużycie powyżej 75 proc.) obejmie wyburzenie ok. 150 budynków”. Inne mają być remontowane.
Gmina planuje też postępującą prywatyzację budynków i sprzedaż mieszkań w budynkach, w których gmina ma udział mniejszy niż 50 proc. Prywatyzacja nieruchomości ma jednak być poprzedzona analizą zasadności ich zbycia.
Nowa uchwała Rady Miejskiej w Łodzi zaktualizowała zasady udzielania obniżek lub podwyżek stawki bazowej czynszu. Z zapisów w dołączonym do uchwały uzasadnieniu wynika, że np. 15 proc. niższy czynsz zapłacą lokatorzy w przypadku braku WC w mieszkaniu i 30 proc. niższy, jeśli toaleta jest nie tylko poza lokalem, ale także poza budynkiem. 10-proc. obniżka przysługuje za mieszkanie bez centralnego ogrzewania, a od 20 do 30 proc. mniej w stosunku do podstawowego czynszu zapłacą mieszkańcy kamienic bez wodociągu i kanalizacji lub wyłączonych z eksploatacji. Lokatorzy mieszkań powyżej 4 piętra bez windy dostaną 5-proc. obniżkę czynszu, a ci, którzy mają do dyspozycji windę zapłacą komorne nieco wyższe (o 5 proc.). Zniżki nie będą mogły jednak być wyższe niż 60 proc., a suma zwyżek nie może przekroczyć 20 proc. podstawowej stawki czynszu.
Uchwała przewiduje też zwyżkę czynszu do 20 proc. np. za mieszkanie w budynku zrewitalizowanym albo za zajmowanie mieszkania w domku jednorodzinnym. W uchwale mówi się o programach pomocowych: dodatkach mieszkaniowych, obniżkach czynszu dla osób o niskich dochodach, możliwości odpracowania długu czy spłatę zadłużenia w ratach.
W dyskusji nad projektem uchwały radni wyrażali obawy, czy plan sprzedaży 400 mieszkań rocznie jest realny i czy rewitalizacja kamienic służy mieszkańcom, skoro do budynków po remontach wróciło niewiele rodzin, a nowy program przewiduje zwyżkę czynszów w mieszkaniach po remontach. W dodatku w Łodzi w 2023 r. było ok. 10 tys. pustostanów, a czas oczekiwania na mieszkanie komunalne w Łodzi przekracza 10 lat.
Radny Marcin Buchali (PiS) stwierdził, że w mieszkalnictwie w Łodzi jest bardzo źle, co wie z rozmów z łodzianami. - Daję administracji Hanny Zdanowskiej szansę na zmianę i liczę na to, że będzie lepiej. Będziemy wam patrzeć na ręce, bo pięknie skleiliście program, ale są w Łodzi ludzie, którzy od 2013 r. czekają na wymianę drzwi do mieszkania. Kiedy zacznie do mnie przychodzić mniej łodzian, uznam, że sytuacja w mieszkaniach komunalnych w Łodzi się poprawia - powiedział Buchali.
Kosma Nykiel (niezależny radny) zwrócił uwagę, że uchwała dotknie nawet kilkadziesiąt tysięcy lokatorów w Łodzi i z tego powodu dobrą praktyką byłoby skonsultowanie programu z organizacjami lokatorskimi.
- To przedstawiciele lokatorów zwrócili uwagę na to, że nagle wprowadza się podwyżki w rewitalizowanym zasobie mieszkaniowym. Ludzie mieszkali w lokalach, które zostały przeznaczone do wyburzenia, zostali przesiedleni podczas rewitalizacji i teraz zostaną dotknięci podwyżką czynszu z tytułu mieszkania w wyremontowanym budynku - powiedział Kosma Nykiel.
Radny Tomasz Kacprzak (PO) wskazał, że dobrym rozwiązaniem byłoby, żeby gmina miała zasób mieszkań na start dla młodych osób, których nie stać na zakup mieszkania.
- To, że mamy ponad 30 tys. mieszkań, nie oznacza, że nagle znajdziemy 3,5 tys. mieszkań dla studentów, dla młodych ludzi i przyjeżdżających do pracy w Łodzi. Mieszkania trzeba remontować, a ich zasób powiększać. Ale nie zgadzam się, żeby politykę mieszkaniową Łodzi widzieć w czarnych barwach - powiedział radny.
W głosowaniu radni przyjęli uchwałę 24 głosami „za” i pięcioma „przeciw”. 2 radnych wstrzymało się od głosu. (PAP)
jus/ mick/
